- Szczegóły
-
Joanna Wawryk
-
Odsłony: 3233
Małgorzata Czarnecka, Dobre spotkanie: jak to zrobić?, Wydaw. Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, Warszawa 2013, 46 s.
Podręcznik został przygotowany jako materiał towarzyszący szkoleniom prowadzonym przez Stowarzyszenie Trenerów Organizacji Pozarządowych STOP w ramach Programu „Wspieranie Programu Rozwoju Bibliotek 2015". Podzielony na część teoretyczną i praktyczną ma na celu poszerzenie wiedzy na temat prowadzenia spotkań i pracy z grupą. Dla bibliotekarzy, którzy wzięli udział w dwudniowych szkoleniach, będzie to uporządkowanie i usystematyzowanie zdobytej wiedzy. Dla osób nie uczestniczących w szkoleniach, ale zainteresowanych tematem bądź organizujących i prowadzących spotkania są to wartościowe materiały na temat procesów zachodzących w grupie, efektywnej komunikacji, metodologii spotkań, technik angażujących uczestników. Wszystko godne przestudiowania i wykorzystania w praktyce. Stali uczestnicy spotkań inicjowanych w książnicach na kartach publikacji odnajdą się w obrazowo opisanych rolach zaczerpniętych z „Sześciu myślowych kapeluszy" Edwarda de Bono. „Kiedy piszemy »facylitator (facylitatorka)«, mamy na myśli kogoś, kto ułatwia komunikację między członkami grupy, moderuje dyskusję, precyzuje cel spotkania. Pozostaje bezstronny wobec treści wypowiadanych przez osoby uczestniczące w spotkaniu. Stwarza warunki, w których w pełni mogą się ujawnić możliwości grupy. Potrafi skoncentrować energię uczestników na wspólnym celu" – czytamy we wstępie. Publikacja ma pomóc być właśnie takim bibliotekarzem – facylitatorem tworzącym nową, lepszą jakość spotkań w bibliotece, którą docenią użytkownicy i mieszkańcy.
Publikacja w wersji PDF dostępna jest na stronie www.biblioteki.org, w zakładce publikacje.
[MS]
Tadeusz Glinka, Marek Piasecki, Śladami sławnych Polaków, Wydaw. Publicat S.A., Poznań 2012, 64 s.
Niektóre drogowskazy są szczególne... Na przykład Czarnolas nieodłącznie kojarzy się z Janem Kochanowskim. Niejeden przypadkowy turysta w pośpiechu i nagłym zainteresowaniu odwiedzi tylko tę miejscowość. Sięgając po lekturę wydawnictwa pt. Śladami sławnych Polaków, w okolicy Czarnolasu dostrzeżemy Radom, Zwoleń, Sycynę, Janowiec, Policzną, a wszędzie tam znaki obecności staropolskiego poety. Bogato ilustrowany, starannie wydany przewodnik z serii „Cuda Polski" prowadzi czytelnika śladami polskich pisarzy, poetów, artystów, reformatorów, naukowców. Autorzy prezentują miejscowości związane z życiem i działalnością m.in. Witolda Gombrowicza, Jana Kochanowskiego, Ignacego Łukasiewicza, Karola Wojtyły, Fryderyka Chopina, Władysława Łokietka, Mikołaja Kopernika, Jana Matejki. Opisują najciekawsze zabytki, pomniki, dzieła sztuki. Nie brakuje anegdot i ciekawostek. Na zamieszczonych fragmentach mapy Polski odnajdziemy dokładnie wytyczone trasy wycieczkowe. W dodatkowej ramce opatrzonej nagłówkiem „To warto zobaczyć" zamieszczono zestawienie najciekawszych obiektów w poszczególnych okolicach. Przy każdym nazwisku wyróżnione są encyklopedyczne notki biograficzne. Całość opracowania porządkuje spis ilustracji według nazwisk prezentowanych postaci oraz alfabetyczny indeks miejscowości. Publikacja systematyzuje wiedzę na temat nieżyjących już, wybitnych postaci polskiej kultury i nauki. Skrupulatnie zaznaczone szlaki i miejsca na mapie Polski zachęcają do podróży i odwiedzenia miejsc, które były świadkami historycznych wydarzeń. Warto zapoznać się i polecić czytelnikom opracowanie T. Glinki i M. Piaseckiego, bo niewątpliwie jest to gwarancja udanej wycieczki, zrealizowanej podczas weekendowych lub wakacyjnych wojaży albo odbytej tylko oczami wyobraźni w domowym zaciszu i z książką w ręku. [MS]
Lidia Teresa Nowak, Asertywność w bibliotece. Jak odkryć siłę swojej profesji?, „Biblioteczka Poradnika Bibliotekarza" 17, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 175 s.
Książka wydana nakładem Wydawnictwa SBP dotyczy zawodu bibliotekarza z uwzględnieniem asertywności, która jest coraz bardziej potrzebna. Pozycja ta jest owocem cyklu artykułów pt. „Asertywność w bibliotece" autorstwa Lidii Teresy Nowak, zamieszczanych na łamach czasopisma „Poradnik Bibliotekarza".
Książka jest zbiorem praktycznych porad i wskazówek, które zachęcają do ich stosowania w życiu, nie tylko zawodowym. Napisana żywym i bezpośrednim językiem, wzbogacona o przykłady wzięte z praktyki bibliotekarskiej może być pomocnym narzędziem w wykonywaniu tego zawodu.
We wstępie autorka zaznacza, jak w ostatnich latach biblioteka z wypożyczalni książek zmieniła się w ośrodek animacji kulturalno-społecznej. Ukazując drogę ewaluacji rozumienia asertywności, skupia się na jej duchu, a nie technikach, co czyni to zagadnienie jeszcze bardziej atrakcyjnym.
Czytając tę książkę, poznamy problemy bibliotekarzy w relacjach międzyludzkich i jak sobie z nimi radzą. Autorka nie podaje gotowych rozwiązań, lecz proponuje koncepcję, która może pomóc w rozwiązywaniu problemów, z jakimi spotyka się bibliotekarz.
Asertywność rozpoczyna się od świadomości istnienia praw, które nam się należą. Ich lista zawiera pięć podstawowych praw. Znajomość ich pomaga w opanowaniu treningu zachowań obronnych. Według Nathaniela Brandena wiele osób nie zdaje sobie sprawy z prawa do istnienia i żyje tak, jakby nic im się nie należało, nie szanowali samych siebie i uważali, że inni są ważniejsi.
Interesujące jest spostrzeżenie L.T. Nowak o asertywności, która wymaga odwagi, zwłaszcza gdy nie po drodze nam z innymi. Zdaniem autorki stosunki międzyludzkie budujemy na zaufaniu, a odwoływanie się do praw powinno być ostatecznością. Zaskakująca jest obserwacja kobiet, które czują się docenione tylko wtedy, gdy służą innym, spełniając ich potrzeby.
Książka jest odpowiedzią na pytanie: jak stawić czoła wszechpanującym opiniom, które utrwalają stereotyp nudnej i bezwartościowej pracy bibliotekarza? Zdecydowanie wyrażać swoje zdanie i bronić swojej godności lub z rezygnacją milczeć czy też zignorować stereotypowe wyobrażenie, rzadko prawdziwe? Aby zapobiec kompleksom zawodowym, należy siebie docenić!
Cenne są wyniki badań przeprowadzone wśród bibliotekarzy w oparciu o test MBTI bazujący na teorii typów osobowości, sformułowanej przez Carla Junga – szwajcarskiego psychiatrę. Według nich w tej grupie zawodowej jest zdecydowana przewaga introwertyków, co wskazuje na potrzebę istnienia w tym zawodzie tych, co widzą głębiej, preferują czytanie i refleksyjne podejście do życia.
Zasługuje na uwagę fragment mówiący o poczuciu własnej wartości, które w naszym społeczeństwie jest mocno zachwiane. A tak naprawdę liczy się to, co o sobie myślimy i mówimy.
W rozdziale o asertywności w zarządzaniu zatytułowanym „Zbudować raj na ziemi..." są piękne słowa oddające rolę biblioteki, które warto przytoczyć: „Biblioteka wsparcia – przede wszystkim wspiera rozwój społeczności lokalnej, stymuluje twórczość wśród swoich czytelników i zwolenników, wspomaga procesy rozwoju dzieci i seniorów, współpracuje z wieloma osobami i instytucjami, integruje ludzi. Jest miejscem, które wzbogaca życie, czyni je lepszym".
L.T. Nowak proponuje sporządzenie listy celów i wartości, które chcemy realizować w swoim życiu i jak się to ma do naszej pracy. Chodzi o to, aby pracownicy żyli określonymi priorytetami, które są zawarte w misji.
Na zakończenie autorka udziela pożytecznej rady, aby przestać krytykować siebie i innych, a zacząć dostrzegać dobre strony swojego zachowania i starać się zmieniać tylko to, na co mamy wpływ.
Tę książkę powinien przeczytać każdy bibliotekarz, gdyż to wyjątkowa pozycja, z której stron przebija zrozumienie specyfiki naszego zawodu oraz docenienie roli bibliotek. [JM]
Jan Wołosz, Meandry polskiego bibliotekarstwa 1991-2011, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 276 s.
Felietony Jana Wołosza są panoramicznym przeglądem historii polskiego bibliotekarstwa ostatnich 20 lat. Zawarte w tej książce spostrzeżenia, komentarze, porównania, pytania, krytyka, pochwały, zadziwienie oraz nadzieje stwarzają okazję do zapoznania się z zawiłymi meandrami „polityki bibliotecznej" .
Prezentowane felietony były publikowane jako wstępy do miesięcznika „Bibliotekarz", jako że Jan Wołosz przez lata był jego redaktorem naczelnym. Ich historyczny charakter może sprzyjać odświeżeniu wspomnień. Autor pełnił także funkcję wiceprzewodniczącego oraz przewodniczącego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, co odzwierciedlają jego teksty będące obrazem zmian w bibliotekarstwie okresu transformacji ustrojowej, która splotła się z otwarciem na nowe technologie i ich wykorzystanie w bibliotecznych placówkach.
Napływ ofert firm zachodnich zainteresowanych dostawami oprogramowania i sprzętu komputerowego na polski rynek biblioteczny przyczynił się do powstawania takich przedsięwzięć jak NUKAT, KaRo czy w ostatnich latach digitalizacja i powstawanie bibliotek cyfrowych. Felietony przypominają wiele z tych zdarzeń oraz zmianę postaw bibliotekarzy wobec nowych zjawisk, ich klimat, uwarunkowania, wzbudzane emocje i oczekiwania.
To cenna pozycja ze względu na dokumentację zmian, jakie dokonywały się w polskim bibliotekarstwie w latach 1991-2011. Pomimo postępującego uwiądu w polityce bibliotecznej w wymiarze ogólnokrajowym i resortowym oraz konsekwentnej niechęci do niej predestynowanych struktur administracji, dokonywały się pozytywne przeobrażenia, wynikające z uporczywych starań i dokonań wąskich kręgów bibliotekarzy. Rodziły one nadzieję na możliwe perspektywy rozwoju, co jest źródłem postępu.
Dlatego książka jest warta polecenia dla kadry kierowniczej bibliotek, pracowników ministerstw odpowiedzialnych za biblioteki, członków Krajowej Rady Bibliotecznej i tych wszystkich, którzy odpowiadają za blaski i cienie polskiego bibliotekarstwa. [JM]
Alicja Ungeheuer-Gołąb, Literackie inspiracje w rozwoju przedszkolaka, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 156 s.; Donata Dominik-Stawicka, Baśnie znad fiordów, Małe Jeżyki, Bełchatów 2013, 63 s.
Literackie inspiracje traktują o kontakcie małego dziecka z literaturą, która jest dla niego „światem zamkniętym", gdy nie ma koło niego dorosłego przewodnika. Kiedy dziecku towarzyszy pośrednik wprowadzający go w świat literatury, staje się on dla dziecięcego odbiorcy fascynującą krainą.
Rozdział pierwszy analizuje psychikę dziecka od czwartego do szóstego roku życia, której znajomość warunkuje dobór literatury. Przykładowo, zdaniem psychologów wiek pięciu lat – to czas równowagi i dobry moment na kontynuowanie spotkań z literaturą. Pięciolatek jest zanurzony w świecie wewnętrznym i takich oczekuje opowieści. To właśnie baśń sięga najlepiej w głąb. Baśniowe fantazje pozwalają zauroczyć się magią, a także przyswajać wartości humanistyczne, jak: dobro, piękno i prawda, której nosicielami są bohaterowie literaccy. Dlatego tak oczywistym wydaje się stwierdzenie, że to baśń jest dla dziecka w tym okresie podstawową opowieścią.
Nauczyciele i bibliotekarze przy doborze literatury dla przedszkolaków powinni kierować się ich indywidualnym tempem rozwoju.
Następny rozdział jest kontynuacją rozważań o sile oddziaływania baśni. Są w nim słowa o motywie wędrówki, która jest zastąpiona lataniem, jeżdżeniem czy magicznym przemieszczaniem się w przestrzeni. Dlatego tak często bohater literacki odbywa podróż.
Inne motywy to postać matki i dom, które nabierają szczególnego znaczenia w ludowej baśni.
Bezcennym dodatkiem jest kanon lektur dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz rady, jak czytać dziecku bajki. Książkę zwieńczają przykłady zabaw dziecięcych inspirowane utworami poetyckimi.
Ze stron tej pozycji oraz wielu innych, które napisała Alicja Ungeheuer-Gołąb, przebija jej fascynacja dzieckiem jako odbiorcą literatury. Według autorki literackie dzieła pomagają zaspokoić jego intelektualne, emocjonalne i społeczne potrzeby.
Kierując się wskazaniami autorki Literackich inspiracji w rozwoju przedszkolaka chciałabym polecić książkę Donaty Dominik-Stawickiej pt. Baśnie znad fiordów, które są oparte na motywach ze skandynawskich mitów. Postaci ukazanych w nich bogów, elfów, smoków i krasnoludów narodziły się na dalekiej Północy. Autorka szczególnie ukochała Skandynawię, jej mity, legendy i sagi. Natchnieniem dla niej była twórczość Jana Christiana Andersena, który pochodził z Danii – skandynawskiego kraju. Wydawnictwo Małe Jeżyki zadbało o oprawę graficzną w postaci kolorowych i barwnych ilustracji pobudzających wyobraźnię.
Książka otwiera przed młodym czytelnikiem wrota magii, zapoznając go z losami skandynawskich bohaterów i tutejszym nazewnictwem.
Według znawców, bajki i baśnie są utworami najbliższymi dziecku, gdyż świat realny miesza się w nich z rzeczywistym – takie połączenie czyni rzeczywistość bardziej zrozumiałą. Nie trzeba chyba specjalnie zachęcać do ich czytania naj¬młodszym. Wystarczy to uczynić, a nie będziemy mieli żadnych wątpliwości. [JM]
Klaus W. Vopel, seria „Gry i zabawy ruchowe dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat": Witajcie nogi!, Wydaw. Jedność, Kielce 2004, s. 113; Witajcie ręce!, Wydaw. Jedność, Kielce 2009, 119 s.; Witajcie oczy!, Wydaw. Jedność, Kielce 1999, 119 s.; Witajcie uszy!, Wydaw. Jedność, Kielce 1999, 128 s.; Od stóp do głów!, Wydaw. Jedność, Kielce 2004, 123 s.
Klaus W. Vopel to niemiecki klasyk literatury traktującej o pracy z dziećmi i młodzieżą, to autor wielu książek z zabawami „na różne okazje" dla różnych grup. Jako pierwsza na uwagę zasługuje jego seria książek z grami i zabawami ruchowymi dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. W ramach owej serii znajduje się pięć książek z propozycjami zabaw, dotyczącymi różnych części ciała małych dzieci: nóg, rąk, oczu i uszu. Mają one za zadanie rozwijać poszczególne zmysły, a także poczucie przestrzeni i rytmu. Autor prezentuje wszystkie zabawy w sposób bardzo szczegółowy, określając za każdym razem ich cele, wiek uczestników oraz przebieg zabawy. Wśród przedstawionych gier znajdują się te związane z dużą aktywnością dzieci, jak i gry wyciszające, znane od pokoleń i całkiem nowe. Część zabaw wymaga ogromnego skupienia i zaangażowania od małych uczestników, część należy do tzw. łatwych i przyjemnych, dzięki którym uśmiech pojawia się na twarzy niemal natychmiast. Co ważne, autor upatruje w zabawie dziecka dużo więcej niż tylko ruch, aktywność czy przyjemność, widzi w niej ogromną rolę w kształtowaniu poczucia samoświadomości małych dzieci.
W każdej z książek K.W. Vopela znajduje się cenny materiał dla wychowawców: informacje na temat rozwoju dziecka w wieku przedszkolnym oraz uwagi metodyczne dotyczące prowadzenia zajęć. Książki Vopela można potraktować jako zbiór gier do wykorzystania w pracy z dziećmi w bibliotece, również jako uzupełnienie spotkań z literaturą piękną, która wprowadza małe dzieci w świat informacji o własnym ciele, pozwala je zrozumieć i „panować nad nim". [MKS]
- Szczegóły
-
Dawid Kotlarek, Jadwiga Matuszczak, Monika Simonjetz
-
Odsłony: 3760
Biblioteka i informacja w aktywizacji regionalnej, red. D. Grabowska, E. B. Zybert, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 203 s.
Publikacja nawiązuje do projektu „Aktualizacja kształcenia akademickiego bibliotekarzy pracujących w małych bibliotekach gminnych” rozpoczętego w 2009 roku. przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego oraz Warszawski Oddział Polskiego Towarzystwa Bibliologicznego W zamyśle pomysłodawców projekt ma zbliżyć treści i programy kształcenia bibliotekoznawczego do potrzeb społeczności lokalnych. Treści ośmiu zamieszczonych w tomie artykułów nawiązują do tej idei oraz wytycznych IFLA/UNESCO, określających cele i rolę bibliotek publicznych. Justyna Jasiewicz analizuje koncepcję biblioteki jako „trzeciego miejsca” i przytacza cztery wyznaczniki tętniącego życiem centrum społeczności lokalnej. Przyjazne wnętrze, atrakcyjne usługi, proklienckie zarządzanie i właściwa komunikacja to zdaniem autorki pierwsze kroki na drodze do sukcesu. Małgorzata Kisilowska podkreśla rolę bibliotek w procesie współpracy instytucji kultury w środowisku lokalnym. Bardzo ciekawe jest opracowanie Dariusza Grygowskiego Automatyzacja bibliotek publicznych na półmetku. Jaki system dla najmniejszych?, który po pierwsze odwołuje się do stanu komputeryzacji, cytując wyniki badań Biblioteki Narodowej i dane statystyczne GUS. Po drugie szczegółowo prezentuje systemy biblioteczne wykorzystywane w polskich książnicach, ukazując ich mocne i słabe punkty, dostarczając cennej analizy porównawczej dla automatyzujących obsługę i już pracujących w różnorodnych programach placówek. Uwagę zwraca również tekst Mikołaja Ochmańskiego Finansowanie lokalnych bibliotek publicznych w Polsce, gdzie nie tylko czytamy o źródłach pozyskiwania środków finansowych na działalność placówek bibliotecznych, ale o niezwykle ważnym problemie utrzymania i rozwoju bibliotek w szerokim aspekcie wspierania kultury przez państwo, samorządy, organizacje pozarządowe. Autor słusznie puentuje, że zwiększenie zaangażowania bibliotek w życie społeczności przy jednoczesnym zainteresowaniu mieszkańców ich działaniami i ofertą czyni finanse przeznaczane na rozwój bibliotek środkami lokowanymi w rozwój lokalnej społeczności. Biblioteka i informacja w aktywizacji regionalnej bezsprzecznie łączy się z tworzeniem lokalnych partnerstw i gminnych koalicji. W całej publikacji nie brakuje odwołań do Programu Rozwoju Bibliotek oraz Biblioteka+. Niewątpliwie są to programy, dzięki którym czytając poszczególne artykuły, wielu bibliotekarzy może z uśmiechem zadowolenia powiedzieć: taka jest moja biblioteka. I w tym aspekcie prace Zakładu Bibliotekoznawstwa IINiSB UW są dla bibliotek publicznych nobilitujące, bo przedstawione treści są bliskie, dobrze znane, a cele możliwe do osiągnięcia.[M.S.]
Bolesław Howorka, Prawo autorskie w pracy bibliotekarza, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 375 s.
Nieznajomość prawa autorskiego w pracy biblioteki może być przyczyną wielu problemów. Poznanie niezliczonych, zawiłych i zapisanych prawniczym językiem paragrafów wymaga nie lada wysiłku, stanowi jednak obowiązek każdego bibliotekarza. Z pomocą przychodzi nam najnowsza książka Bolesława Howorki, która w sposób jasny wykłada interpretację prawa autorskiego w kontekście funkcjonowanie bibliotek. Nowe technologie, obecność multimediów, zdalny dostęp do zbiorów bibliotecznych rodzi wiele pytań związanych z ich eksploatacją zgodnie z literą prawa. Również w przypadku zbiorów drukowanych pojawia się wiele niejasności, np. odnośnie ich powielania. Niniejsza książka stara się rozwiać te wątpliwości. W XXI. rozdziałach autor komentuje różnorodne przepisy prawa dotyczące m.in. osobistych i majątkowych praw autorskich oraz ich ochrony, dozwolonego użytku chronionych utworów, materiałów audiowizualnych, programów komputerowych, ochrony wizerunku, usług reprograficznych itp. Nie jest to lektura łatwa i przyjemna, jednak warto się z nią zapoznać i trzymać na półce, by w razie potrzeby szybko zasięgnąć porady prawnej. [D.K.]
Renata Piątkowska, Wieloryb, Literatura, Łódź 2011, 85 s.
Literatura dziecięca i młodzieżowa staje się zespołem tekstów do wspólnej lektury i wspólnych dyskusji dzieci i dorosłych. Może łączyć pokolenia, stwarzając wspólne tematy. Może jednak również dzielić i utrwalać w młodych ludziach poczucie samotności (...) jako poczucie braku wsparcia w przeżywanych, często bardzo dramatycznych , problemach. Refleksje Anny Marii Krajewskiej (Literacki obraz świata we współczesnej książce dla młodzieży” [w:] Książka dziecięca 1990-2005. Konteksty kultury popularnej i literatury wysokiej) warto mieć na uwadze podczas lektury Wieloryba. Niewątpliwie należy ona do książek pisanych dla dzieci tak, żeby dorośli się nie nudzili. Krótka, łatwa do przeczytania dla młodego odbiorcy. Jednak skutek, jaki może wywołać lektura, nie jest oczywisty. Duża, otyła Julcia zwana wielorybem objada się bez zahamowań, co opisywane jest barwnie, wręcz zachęcająco. Na pociechę coś pysznego – powiedzieliby bohaterowie Janoscha – Miś i Tygrysek. Nieposkromiony apetyt i brak umiaru tytułowego Wieloryba czasami przeraża. Książka na pewno pokazuje, że można siebie lubić i akceptować, że można mieć cudowne wsparcie w kochającej rodzinie. Jednocześnie zaskakuje, bo kiedy spodziewaną reakcją rodziców byłyby próby ograniczania słodyczy i porcji żywieniowych, w książce Piątkowskiej nie ma o tym słowa. Za to jest czuła babcia, która stawia przed ukochaną wnuczką „pełne po brzegi talerze”. Historia Julki mogłaby być paradoksalnie „miodem na serce” małych łasuchów, tekstem utwierdzającym w przekonaniu, że można jeść bez ograniczeń, być otyłym i nieakceptowanym przez rówieśników, ale szczęśliwym. „Kurs tańca” to jednak rozdział – klucz, puenta, rada i dobra wskazówka. Wystarczy impuls, zaangażowanie rodziny, zwrócenie uwagi na dziecięce pasje, by wiele zmienić. By Julka zauważyła, że można zastąpić pączki jabłkami, babcia dała się przekonać, żeby zamiast torcików z bitą śmietaną piec ciasto marchewkowe, a wraz z pękatym brzuchem zniknęły płetwy i ogon wieloryba. I na ten ostatni rozdział winni zwrócić uwagę dorośli. Rodzice z pewnością odczytają przesłanie Wieloryba. Pytanie, czy właściwie, bez wspólnej lektury, dyskusji zinterpretowałby je młody człowiek. [M.S.]
Maria Sokół, Internet. Poznaj Internet… i zakochaj się w możliwościach sieci www!, Wydaw. Helion, Gliwice 2011, 248 s.
Internet jest już wszechobecnym elementem naszego codziennego życia zarówno prywatnego, jak i zawodowego. Praktycznie każdego dnia służy nam jako źródło wiedzy, informacji, rozrywki, a także jako narzędzie komunikacji, dostępu do kultury oraz promocji naszych działań. Warto zatem poznać podstawowe pojęcia oraz czynności związane z użytkowaniem ogólnoświatowej sieci komputerowej. Książka Marii Sokół to podstawowy kurs internetowy dla osób mniej wprawionych lub dopiero rozpoczynających przygodę z siecią. Dla bibliotekarzy zajmujących się prowadzeniem szkoleń komputerowych stanowić może przydatny materiał, ułatwiający organizację zajęć, a kursantom służyć jako podręcznik. W publikacji poruszono najważniejsze kwestie związane z korzystaniem z dobrodziejstwa internetu. W rozdziale 1. wyjaśniono czym jest internet, a także poruszono zagadnienia bezpieczeństwa w sieci. Rozdział 2. zawiera instrukcje dotyczące użytkowania popularnych przeglądarek sieciowych: Internet Explorer 8 i Mozilla Firefox. Rozdział 3. prezentuje metody i mechanizmy wyszukiwania informacji w sieci (m.in. Google). Kolejne trzy rozdziały poświęcono narzędziom komunikacji: poczcie elektronicznej (m.in. jak założyć konto e-mail), serwisom społecznościowym Twitter i Facebook oraz komunikatorom (Gadu-Gadu, czaty). Ostatni rozdział omawia podstawowe etapy tworzenia stron www w języku HTML. Niewątpliwą zaletą książki jest prosty i zrozumiały język. Treść wzbogacona jest o przejrzyście ilustrowane przykłady oraz ćwiczenia praktyczne. Wątpliwości budzi jedynie zasadność dołączenia do podstawowego kursu rozdziału poświęconego językowi HTML. Dla osób początkujących temat ten stanowi wyższy stopień zaawansowania i wymaga raczej osobnego potraktowania. [D.K.]
Technologie informacyjno-komunikacyjne w procesie kształcenia, red. J. Jędryczkowski Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2011, 188 s.
Książka dla wszystkich, którzy udostępniają media elektroniczne, administrują tymi zasobami i korzystają z nowoczesnych technologii w działalności edukacyjno-animacyjnej. Artykuły ujęte w pierwszym rozdziale: Technologie informacyjno-komunikacyjne w edukacji poruszają istotne zagadnienia w pracy współczesnego bibliotekarza i ofercie biblioteki: Dziecko w świecie multimediów – szanse i zagrożenia, Multimedia w terapii pedagogicznej, Technologie informacyjne w realizacji podstawowych zasad zajęć terapeutycznych, Edukacja medialna dorastającej młodzieży, Edukacyjne konteksty internetowych kanałów przekazu czy Odbiór przekazu filmowego. Analizie poddano również internetowy portal Nasza Klasa definiowany jako miejsce zaspokajania potrzeb społecznych. Wyniki badań przeprowadzonych wśród jego użytkowników w uogólnieniu można by odnieść do innych portali społecznościowych, co z kolei może posłużyć jako jeden z punktów odniesienia w aspekcie corocznych analiz statystycznych i opisowych działalności bibliotek. Rozdział II Zasada poglądowości, a realizacja mediów edukacyjnych obejmuje zagadnienia związane z praktyczną realizacją multimedialnych materiałów edukacyjnych. Przytaczane są przykłady zastosowań m.in. w kształceniu na odległość, wirtualnych grach i komunikacji. Uwagi na temat elementów koncentrujących, sieciowych pokazów i demonstracji w trybie online, wykładów w formie aktywnych prezentacji są ważne dla bibliotekarzy stale podnoszących i uzupełniających swoje kwalifikacje zawodowe oraz wykorzystujących nowoczesne technologie w codziennej pracy. [M.S.]
J. Wojciechowski, O bibliotekach po mojemu, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 204 s.
Książka jest zbiorem tekstów publicystycznych poświęconych szeroko pojętemu bibliotekarstwu. Znajdziemy w nich przekazane w sposób niestandardowy myśli autora, które mogą być dla każdego czytającego zaproszeniem do własnej refleksji. Już słowa wstępne „Żeby to było coś w rodzaju wspólnej kuchni, gdzie każdy usmaży swój biblioteczny befsztyk, tak jak będzie chciał. Ważne żeby smażyć” wskazują na oryginalność i odmienność w postrzeganiu bibliotekarskiej rzeczywistości. Całość została podzielona na trzy segmenty, które poprzedza wstęp zatytułowany: „Na dobry początek”. W pierwszej części są zawarte ogólne „refleksje o tym, co nas otacza w bibliotekarstwie”. Kolejny segment to próba wykreowania pogłębionych uwag i koncepcji. A ostatni zawiera omówienie kilku publikacji zagranicznych.
W drugim segmencie Jacek Wojciechowski w swoich rozważaniach dotyka problemu sensu pracy i nieustannie namawia bibliotekarzy do kreowania lepszej rzeczywistości w miejscach pracy, aby zostawić po sobie własny ślad. Są tu także słowa wspomnień po ludziach książki, którzy odchodząc na zawsze zostawili po sobie wartościowy dorobek. Autor wyraża swoje uznanie dla ich działalności. Wypowiada się także na temat łączenia bibliotek, co może doprowadzić według niego do ich likwidacji. Jacek Wojciechowski ocenia bibliotekarstwo bardzo krytycznie, czasem nie przebierając w słowach. Jednocześnie namawia do liczenia na siebie i uruchomienia potencjału dla zmiany na lepsze, m.in. przez wzbogacanie wiedzy, mniej wrogi stosunek do współpracowników i odrobinę luzu. W innym miejscu znajdziemy troskę o duszę biblioteki, którą niewątpliwie posiada ta instytucja. Duchowy wymiar dotychczas był w fachowym piśmiennictwie pomijany. Zwrócenie uwagi na ten aspekt to za wartościowe spostrzeżenie. Według autora o istnienie duszy powinni zabiegać specjalnie przygotowani bibliotekarze, którzy w postaci kontaktowego dyżurnego zajmowaliby się wyłącznie rozmowami z użytkownikami. Dialogi mogłyby mieć charakter doradczych, dyskusyjnych i refleksyjnych.
Część trzecia jest najobszerniejsza i dotyczy bibliotekarstwa, które Jacek Wojciechowski nazwał „kłopotliwym”. Składa się na nie specyfika tego, co funkcjonuje „kiepsko lub w ogóle źle”. Autor ma nadzieję, że pokazując słabe strony przyczynia się do konstruktywnej refleksji, jak poprawić wizerunek bibliotekarstwa i bibliotekarza. Niezwykle ciekawe są rozważania o postrzeganiu bibliotecznej instytucji przez innych. Jacek Wojciechowski uświadamia, że stereotypowe przeświadczenie, które wyrosło na bazie nieuświadomionego przekazu tradycji jest trudne do obalenia. Znacznie korzystniejszy jest stereotyp biblioteki kojarzonej z edukacją, nauką i rozrywką. Natomiast osoba bibliotekarza obarczona jest schematycznym myśleniem powstałym w wyniku niewiedzy czy też pierwszego kontaktu z pracownikiem biblioteki szkolnej. Autor doradza długoletnią wytrwałą pracę, popartą profesjonalizmem, sprawnością, zdecydowaną technizacją i marketingowym nastawieniem bibliotekarzy. W ostatnim segmencie są zawarte omówienia zagranicznych publikacji o tematyce bibliotekarskiej, m.in. eseistyczne wywody amerykańskiego lidera bibliotekarstwa – Michaela Gormana.
Książka pobudza do refleksji nad stanem bibliotekarstwa, zawodu bibliotekarza i polityki kulturalnej. Oryginalny sposób ujmowania problemu przyciąga uwagę czytelnika i sprzyja konfrontacji z dotychczasową myślą. Efektem może być początek przemiany, tak zalecanej przez profesora Jacka Wojciechowskiego. [J.M.]
Aldona Żukowska, Audiobooki w bibliotece, Wydaw. SBP, Warszawa 2012, 90 s.
Publikacja zawiera przegląd najważniejszych zagadnień dotyczących coraz bardziej popularnej formy książki w postaci zapisu dźwiękowego. W książce wyróżnić można dwie zasadnicze części: teoretyczną i praktyczną. W pierwszej omówiono genezę powstania audiobooków, ich zarys historyczny, ewolucję formy oraz typologię. Autorka poddała analizie także rynek książek mówionych w Polsce (wydawnictwa i dystrybucję). Jeden z rozdziałów w ogólnym zarysie omawia również obecność audiobooków w bibliotekach. W części praktycznej zaprezentowano wywiady z bibliotekarzami z dwóch bibliotek: Książnicy Beskidzkiej w Bielsku Białej oraz Książnicy Pomorskiej w Szczecinie, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami w zakresie gromadzenia, opracowania, udostępniania, przechowywania i konserwacji książek mówionych. Książka Aldony Żukowskiej jest pierwszą, wartościową próbą kompleksowego ujęcia tematu i z pewnością powinna stanowić lekturę podstawową dla bibliotekarzy pracujących z tego typu książkami. Autorka zamieściła bibliografię 85 pozycji, których lektura pogłębia wiedzę na temat audiobooków. Wykaz stanowi jednak jedynie zestaw publikacji elektronicznych, dostępnych w internecie, pomija natomiast zupełnie wartościowe materiały drukowane, których nie brakuje chociażby w prasie branżowej. Sam tytuł publikacji zobowiązuje również do głębszej analizy problemu obecności audiobooków w bibliotekach, jak np. stopień ich wykorzystania przez użytkowników, preferencje czytelnicze, różnorodne formy pracy z książką mówioną itp. Tego jednak w niniejszej pozycji zabrakło. [D.K.]
/* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}