Pirackie wariacje na wakacje

Szczegóły

Utworzono: środa, 08, lipiec 2020 06:50

Odsłony: 1324

Wakacyjne zajęcia dla dzieci w filii bibliotecznej w Złotniku zrealizowano pod hasłem „Pirackie wariacje na wakacje”. Pomysł, by zabawy wakacyjne odbywały się w morskim klimacie, zrodził się na jednym ze spotkań w GBP Gminy Żary zs. w Bieniowie. Piraci i korsarze to temat, który zawsze inspirował. Młodzi czytelnicy często wybierają książki o tej właśnie tematyce. Tym razem głośne czytanie książki Nela i piraci z Karaibów rozbudziło wyobraźnię i uważni słuchacze zaczęli snuć marzenia, by zamienić się w piratów.

Niezwykła przygoda rozpoczęła się od wybudowania okazałego pirackiego statku. Podczas pierwszego spotkania jednoznacznie stwierdzono, że statek piracki musi być tak wielki, by wszystkich pomieścić. Przeszukaliśmy strych biblioteki, odwiedziliśmy pobliski sklep i tak, w ciągu godziny zgromadziliśmy wystarczającą ilość kartonów, które stanowiły podstawowy materiał budowlany. Statek powstawał powoli. Każdy był odpowiedzialny za inną jego część; jedni przygotowywali rufę, inni kadłub, a pozostali maszt. Najwięcej emocji wzbudziło tworzenie flagi z piracką czachą. Postaraliśmy się też o pirackie atrybuty, m.in. czapki i haki. Papierowe nakrycia głowy zostały zaprojektowane samodzielnie przez przyszłych piratów. Format był podobny, ale finalnie każda czapka wyglądała inaczej, ponieważ uczestnicy ozdabiali je według własnej inwencji. Każda miała znak charakterystyczny dla danego pirata. Haki powstały z wyciorów i folii spożywczej. Rozpiętość wiekowa dzieci biorących udział w zajęciach była dosyć duża (6-12 lat), więc konstruowanie czapek i haków nie mogło być skomplikowane. Flaga z kolei zrodziła się ze starej, czarnej spódnicy, na której przyklejono czaszkę. Bandera została uroczyście wzniesiona przez zespół początkujących piratów. Po zakończeniu prac konstrukcyjno-budowlanych i artystycznych przyszedł czas na zatwierdzenie nazwy arcydzieła. Pływająca jednostka otrzymała imię „Tytapyton”. Młodsze dzieci chciały, by statek ochrzczony został mianem „Pyton” i kojarzył się z dusicielem, niosącym postrach. Starszaki wolały nazwę „Tytan”, która kojarzyła im się z olbrzymem. Finalnie połączono dwa określenia i tak powstał „Tytapyton”. Młodzi konstruktorzy chcieli, by nazwa symbolizowała siłę. Uczestnicy zajęć podzielili się na dwie pirackie załogi i utworzyli dla siebie mapy prowadzące do ukrytych skarbów. Łupy schowano do złotych skrzynek, przygotowanych przez bibliotekarkę. Zawierały „perły”, mnóstwo „złota” i innych świecidełek, które zostały wcześniej zebrane dzięki rodzicom dzieci uczestniczących w zajęciach. Żądni przygód uczestnicy inspirowali się książką Nela iskarby Karaibów. Jest to opowieść o początkach piractwa, o podróżach Krzysztofa Kolumba. Dzieci czytały o zatopionych galeonach, ukrytych skarbach na dnie mórz. Dowiedziały się m.in., czy Czarnobrody istniał naprawdę iczy piraci różnią się od korsarzy. Finalnie obie drużyny odnalazły łupy, chociaż zadanie to nie należało do najłatwiejszych. Tak minęły trzy dni fascynujących pirackich wakacji w bibliotece. Kolejne zajęcia były równie interesujące i pracowite. Poznaliśmy morską florę ifaunę, a ulubione okazy wykonaliśmy z masy solnej. Nauczyliśmy się piosenki Wesoły żeglarz, którą każdego dnia śpiewaliśmy na powitanie. Uczestnicy w iście pirackim stylu brali udział w zabawach ruchowych. Ostatniego dnia zrobiliśmy pamiątkowe widokówki z wakacji w bibliotece. Pocztówki powstały ze starych, zaczytanych książek. Dzięki zalaminowaniu będą pamiątką na wiele lat. Pirackie wakacje trwały przez cały tydzień. Łącznie wzięło w nich udział 74 dzieci. Każda z 11 filii Gminnej Biblioteki Publicznej Gminy Żary z siedzibą wBieniowie organizowała zajęcia w różnym czasie, by najmłodsi mieszkańcy i ich rodzice mogli dokonać wyboru i włączyć się do bibliotecznych aktywności w odpowiednim dla siebie terminie lub skorzystać z oferty wszystkich placówek. Co się jeszcze wydarzy? Sprawdźcie sami! Ahoj, przygodo!

Urszula Golec